Narciarstwo to bardzo popularny i lubiany sport. Kiedy tylko kończy się sezon letni, narciarze z niecierpliwością nasłuchują informacji o pierwszym śniegu na Kasprowym Wierchu i pilnie śledzą prognozy długoterminowe. Wiele kwater w pobliży popularnych tras zjazdowych zabukowanych jest zimą na całe lata w przód. O tym, że Polacy uwielbiają ten rodzaj aktywności, świadczy również fakt, że stoki narciarskie powstają nie tylko na południu Polski, ale wszędzie tam, gdzie ukształtowanie terenu pozwala ma zaaranżowanie chociaż niewielkiego stoku. Trasy narciarskie można znaleźć więc w miejscach niekojarzonych z zimowym wypoczynkiem jak Kaszuby, Mazury, czy Pomorze. Aby jednak móc korzystać z zimowego szaleństwa bez obaw o kontuzję, przygotowania do sezony zimowego należy rozpocząć jeszcze jesienią.
Jesienne przygotowania
Aby wizyta na stoku przysporzyła nam wyłącznie pozytywnych wrażeń, należy zadbać o ogólną kondycje organizmu. Narciarstwo to sport angażujący wszystkie partie ciała. Na wysiłek powinny być przygotowane mięśnie rąk i pleców, chociaż oczywiście, najbardziej obciążone są nogi. Mimo, że nadwaga nie dyskryminuje całkowicie z możliwości jazdy, to warto jest przed wypoczynkiem na stoku zadbać o powrót do prawidłowej masy ciała, zwłaszcza gdy planujemy intensywny sezon narciarski. Jeśli w czasie wakacji gofry z bitą śmietaną okazały się zbyt dużą pokusą, w trakcie treningów można pomoc sobie sięgając po spalacze tłuszczu.
Okres jesienny to także dobry moment, by zadbać o odpowiednie wsparcie mięśni i stawów. Osoby przygotowujące się do intensywnego sezonu powinny sięgnąć po suplementy typu BCAA, lecytynę, czy l-karnitynę. Warto suplementować również witaminy, szczególnie C i E. Przygotowując się do zimowego szaleństwa, nie można zapomnieć o treningach. W dniach, gdy odwiedzamy siłownię, nie można zapomnieć o węglowodanach przyjmowanych przed treningiem oraz regeneracji mięśni białkiem tuż po nim.
Suplementy na stoku
Odpowiednie przygotowanie do jazdy to podstawa. Jednak również w trakcie jazdy nie można zapomnieć o pewnych zasadach. Narciarstwo jest sportem bardzo intensywnym. Dlatego też, planując spędzenie kilku dni na stoku, nie powinno się ograniczać kalorycznych posiłków. Ważne jest, aby zjeść pełnowartościowe, bogate w złożone węglowodany śniadanie. Musli, owsianka z owocami czy pełnoziarnisty chleb z miodem będą doskonałym startem.
Między zjazdami warto sięgnąć po węglowodanową przekąskę, która da naszym mięśniom energię. Nie wolno również zapomnieć o odpowiednim nawodnieniu, które zapewnią napoje izotoniczne. Mimo, że w trakcie zjazdów zwykle nie czujemy zimna w trakcie pobytu na stoku powinno się zaplanować czas na rozgrzewający posiłek i gorącą herbatę. Obiad powinien zawierać wszystkie składniki odżywcze: węglowodany, białko i tłuszcze, jednak powinien być on lekki. Posiłek można uzupełnić o szklankę soku pomidorowego, który dostarczy mięśniom potasu. Jeśli mamy ochotę na popularne wśród turystów golonki, pierogi i wszelkie dania z grilla, lepiej zostawić na koniec dnia. Nie należy jednak przesadzać, chociaż po intensywnym dniu na stoku nie przytyjemy po takim daniu, to należy pamiętać, jak obciążające są one dla wątroby i żołądka.
Uwaga! Chociaż knajpki przy stokach kuszą szeroką ofertą alkoholi, nie można po nie sięgać, jeśli planujemy dalsze zjazdy. Aromatyczne grzane wino powinno być przyjemnością zachowywaną na wieczór. Wypite w czasie jazdy nie tylko obniży naszą koncentracje i czas reakcji, ale też odwodni i spowolni metabolizm.
